17 maja

Wiersze na każdy dzień

Wyłączać was będą z synagog; więcej, nadchodzi godzina, gdy każdy, kto was zabije, będzie mniemał, że spełnia służbę Bożą – Jana 16:2.

Gdzieś utonęła w wiekach otchłani straszna godzina,
Zapowiadana wcześniej ustami Bożego Syna;
Zapowiadana tak jak wyrocznia – czy przyjść musiała?
Krwawą godzina dobremu Bogu chwały nie dała…

Przyszła okrutna, jak skutek pychy, własnej miłości,
Jak skutek grzechu i panowania pożądliwości.
Myśleli, że się Bogu przysłużą, mordując braci,
Co Boskie, święte, to zbezcześcili, okrutni kaci.

Spalili Husa i Serwetusa w ognistym żarze,
A braci polskich z kraju własnego wygnały straże;
I hugenotów w krwi utopili przy dzwonach huku,
Pomordowanych końmi włóczyli po miejskim bruku.

Godzina była – i utonęła w czasu otchłani,
Ci, co zginęli w krwawej rozprawie, Bogu są znani,
A ich imiona są zapisane w księdze żywota;
Dzisiaj przykładem niech będzie dla nas ich mężna cnota.