137 Nie sądź po pozorach

Wiersze Brzasku Tysiąclecia

Nie sądź: intencji umysłu cudzego nie znasz.
Nie wiesz, co czuje serce człowieka drugiego.
Co swym okiem jako plamę postrzegasz,
Może się okazać w blasku światła Bożego
Blizną, okaleczeniem z walki wyniesionym,
W której ty mógłbyś polec lub być osłabionym.

Nie sądź: wygląd, mina niepokojąca twój wzrok
Mogą być dowodem walki przedsięwziętej,
W której dusza ta bierze udział, co krok.
Walki wewnętrznej z wrogiem mocnym podjętej.
Spojrzenie jego starłoby z oblicza uśmiech, który masz,
I rzuciłoby cię drżącego na twarz.
Nie sądź: czyjś upadek, który potępiać się ośmielasz,
Może wynikać z wypuszczenia anioła ręki,
Który może jednak pomóc się pozbierać,
Wyprostować i znowu do marszu być prędkim,
Ziemskim rzeczom mniej ufać, mniej się przypatrywać,
Może też wreszcie nauczyć, jak skrzydeł używać.

Nie sądź też zagubionych! Patrz i czekaj,
Nie z pogardą, lecz z nadzieją pełną współczucia szczerego.
Na głębię otchłani w życiu nie narzekaj.
Ona może być miarą wielkości bólu człowieczego,
Oznaką miłości i chwały, które mogą podnieść
I w dniach przyszłych duszę do Boga przywieść.