30 października
Klejnoty obietnic Bożych
I pokropię was wodą czystą, a oczyszczeni będziecie od wszystkich nieczystot waszych i od wszystkich plugawych bałwanów waszych oczyszczę was – Ezech. 36:25
Jaka niezwykła radość tchnie z tej obietnicy! On, Który oczyścił nas krwią Jezusa, chce nas pokropić jeszcze wodą Świętego Ducha. Bóg to wyrzekł i tak stać się musi. Oczyszczeni będziecie! Panie, czujemy i opłakujemy naszą nieczystość, ale to jest otuchą naszą, że upewniasz nas, iż będziemy czyści. Obyś tego na nas dokonał jak najprędzej! On chce nas uwolnić od naszych najgorszych grzechów. Niewiara, która podnosi głowę, cielesne pożądliwości, które walczą przeciwko duszy naszej, haniebne myśli pychy i podszepty szatana, abyśmy bluźnili Świętemu Imieniu wszystko to ma być tak uprzątnięte, żeby nie powróciło już nigdy. Bóg chce nas oczyścić także od naszych plugawych bałwanów, złotych, czy miedzianych. Naszą nieczystą miłość i namiętną miłość do tego, co samo w sobie jest czyste i to chce usunąć. To, co ubóstwiliśmy bałwochwalczo, albo będzie zniszczone przed oczami naszymi, lub też my będziemy oderwani od tego. Sam Bóg zapowiada, co uczynić zamierza. Słowa tego wersetu stoją na fundamencie pewnym i możemy śmiało oczekiwać, że dopełni się to, co nam oznajmiają. Jest to błogosławieństwo przymierza, a przymierze we wszystkich szczegółach jest dobrze obwarowane i pewne.