7 lipca

Klejnoty obietnic Bożych

A odpowiadając Piotr rzekł mu: choćby się wszyscy zgorszyli z Ciebie, ja się nigdy nie zgorszę – Mat. 26:33

      Ależ to nie jest obietnica Boża powie ktoś. Słusznie, była to bowiem obietnica uczyniona przez człowieka, dlatego nie spełniła się. Piotr sądził, że z całą pewnością wykona to, co powiedział; ale obietnica, która nie ma lepszej podstawy, niż postanowienie ludzkie, upada na ziemię. Zaledwie przyszła pokusa, już Piotr zaparł się swego Mistrza, używając nawet przysiąg do tego celu. Bo czymże jest słowo człowieka? Glinianym garnkiem, który rozbije lada uderzenie. Czym jest własna decyzja? Kwieciem, które przy troskliwości Bożej rozwinie się w owoc, ale pozostawione sobie opadnie przy pierwszym wietrze, który poruszy gałązkę. Na ludzkim słowie polegaj tylko tyle, ile ono wytrzyma. Na swoim własnym postanowieniu wcale nie polegaj. Na obietnicy swego Boga oprzyj teraźniejszość i wieczność, życie doczesne i wieczne, wszystkie swoje sprawy i wszystkie sprawy twoich miłych. Ta książeczka jest czekową książeczką dla wierzących, a niniejsza kartka jest ostrzeżeniem, nakłaniającym ich do sprawdzenia, na jaki bank biorą czek i za czyim podpisem. Na Jezusie buduj bez ograniczenia. Nie dowierzaj sobie samemu, ani nie obdarzaj żadnego człowieka, zrodzonego z niewiasty, zbyt wielkim zaufaniem, lecz jedynie i całkowicie zaufaj Panu.

dzień wczorajszydzień jutrzejszy