4 listopada

Klejnoty obietnic Bożych

I rzekł: Tak mówi Pan: Poczyńcie w tym potoku gęste doły. Albowiem tak mówi Pan: Nie ujrzycie wiatru, ani ujrzycie deszczu; wszakże ten potok będzie pełen wody, tak, że pić będziecie wy, i stada wasze, i bydła wasze – 2Król. 3:16-17

      Trzy armie były bliskie śmierci z pragnienia, ale Pan się w to wmieszał. Chociaż nie zesłał ani wiatru, ani deszczu, jednakże zaopatrzył ich obficie w wodę. Nie jest bowiem Bóg zależny od zwykłych metod działania; może raczej poprowadzić lud Swój niespodzianie nowymi drogami Swojej mądrości i potęgi. A chociaż nie zjawia się nam sposobem oczekiwanym, spodziewanym, przewidzianym przez nas, to jednak troszczy się o nas w sposób odmienny. Jest to błogosławiona wolność, gdy potrafimy wznieść się w naszym widzeniu ponad przyczyny pośrednie i zajrzeć w twarz wielkiej Pierwszej Przyczynie. Czy mamy dzisiaj dosyć łaski, aby kopać doły, w które spłynie błogosławieństwo Boże? Ach! częstokroć przykładamy do rzeczy codziennych za mało prawdziwej i praktycznej wiary. Dzisiaj więc wyglądajmy wysłuchania modlitw naszych. Jako dziecię, które na pewne zgromadzenie, na którym miano modlić się o spuszczenie deszczu, poszło z parasolem, tak samo i my wierzymy szczerze i praktycznie w deszcze błogosławieństw. Przekopmy dolinę mnóstwem dołów i oczekujmy, że wszystkie napełnią się obficie.

dzień wczorajszydzień jutrzejszy