5 Jak czytasz?

Wiersze Brzasku Tysiąclecia

Łuk. 10:16

Przeczytać księgę, Biblią zwaną, to jedno,
Czytać i czynić, to trafić w sedno.
Można ją czytać, przyjemność mając na względzie,
Można z nadzieją, że Prawdę zdobędziesz.

Lektura Biblii jest nieraz nauką czytania,
Bez pasji poznawczej, jej treści badania.
W tygodniu raz jeden ją czyta niektóry,
Bo trzeba, lecz w niej nie szuka pomocy z góry.

Czytając Biblię, niektórzy nie dbają,
Jak ją czytają lub gdzie czytać mają.
Inni szukają w Biblii po swojemu,
Jak żyli ludzie tysiące lat temu.

Jedni czytają, aby wzrastać w sławie,
W dyskusjach by zabrzmieć od innych ciekawiej,
Drudzy, widząc sąsiadów zajętych Biblii czytaniem,
Sprawdzić chcą, ile czasu takie zabiera zadanie.

Część ludzi ją czyta, bo cudów łakoma:
Jak lwa Dawid zabił, niedźwiedzia pokonał.
Niektórzy do księgi tej zaglądają,
Gdyż innych książek w swym domu nie mają.

Niektórzy, nie mając powodu żadnego,
Czytają tę Księgę z przypadku czystego
I choć z uwagą czytają niezwykłą,
Zbiór myśli sprzecznych widzą w niej tylko.

Niejeden przez ojca czyta okulary
I widzi rzecz tak, jak widział ojciec stary.
Niektórzy za Scotta, Campbella idą wykładem,
Myśląc, że z nich pomylić nie mógł się żaden.

Niektórzy swych wierzeń podstawy szukają.
Ci mało pojmują, choć dużo czytają.
I każdy wers przez nich użyty jest śmiało,
Gdy w zgodzie zostaje z nauką ich całą.

Jedni czytają, by miłość poznać Bożą,
Inni odmienny obraz Boga tworzą.
Wielu czytając, tak mi się zdaje,
Miast z Biblii czerpać, jej nauki daje.